Tel.: +48 65 536 60 50 sekretariat@garzyn.pl
garzyn KWR polski produkt
OHZ GARZYN Facebook OHZ GARZYN YouTube OHZ GARZYN Instagram

Wierni tradycji i oby wszystkim się wiodło

2024-02-09

Gdy dziś objadamy się wspaniałymi pączkami o różnorodnym nadzieniu i posypce, nie zastanawiamy się specjalnie, jak to się stało, że przysłowiowy pączek stał się niekwestionowanym królem tłustego czwartku?

Historia tego święta sięga jeszcze czasów starożytnych, gdy świętowano nadejście wiosny, przez Rzymian kojarzone z tłustym dniem. Święto polegało na jedzeniu tłustych potraw i piciu wina. Spożywano przede wszystkim mięso, a na deser serwowano pączki z ciasta chlebowego, które nadziewane były boczkiem i słoniną.

Natomiast w Polsce tradycja tłustego czwartku i zwyczaj jedzenia pączków pojawiły się w XVI wieku. Zasadniczo ten czas wiązał się z zabawą i tłustym jedzeniem. Wszyscy chcieli najeść się do syta przed długim 40-dniowym postem, którego w tamtym czasie surowo przestrzegano. Początkowo pączki nazywano pampuchami i smażono je w głębokim tłuszczu, najczęściej na smalcu. Podawano je na słodko, ale obficie doprawiano skwarkami. Pierwsze pączki były znacznie twardsze od dzisiejszych, gdyż robiono je ze zbitego ciasta, bez drożdży. Do środka niektórych wypieków wkładano też orzechy lub migdały, a osoba, która natrafiła na pączka z dodatkiem, miała zapewnione szczęście i dostatek przez najbliższy rok.

Trochę inaczej to wyglądało w uboższych domach, gdzie tłuszczu nie było wystarczająco dużo, wtedy pączki przyrządzano w piecu chlebowym lub smażono na blasze. Jednak aby zachować tradycję jedzenia na tłusto, podawano je ze skwarkami.

W Małopolsce natomiast tłusty czwartek nazywano niegdyś combrowym czwartkiem i obchodzono go w bardzo oryginalny i jakże radosny sposób, bo jak głosi legenda, żyjący w XVII wieku burmistrz krakowski był bezdusznym i surowym jegomościem, zwłaszcza dla handlujących na krakowskim rynku kobiet. Dlatego, gdy umarł, wszystkich ogarnęła radość i od tamtej pory, w każdą rocznicę jego śmierci przypadającą w tłusty czwartek, krakowskie przekupki urządzały na targu huczną zabawę i tańce, a przechodzących tamtędy mężczyzn porywały do tańca w zamian za krzywdy, jakie wyrządził im burmistrz o nazwisku Comber.

Choć post przed Wielkanocą nie robi już na nas aż tak dużego wrażenia, to tradycję tłustego czwartku obchodzimy do dziś. Tłusty czwartek to dzień, w którym trzeba zjeść pączka i po prostu nie wypada inaczej. Tego dnia nie odmawiamy sobie przyjemności i słodkich przekąsek. Przeważnie w każdym domu królują pączki i faworki. Według jednego z przesądów, jeśli ktoś w tłusty czwartek nie zje ani jednego pączka, nie będzie mu się wiodło przez najbliższy rok, a szczęście go ominie. Dlatego proszę Was! Nie ryzykujmy.
Tym bardziej że nas to dotyczy szczególnie, mając na uwadze jakość plonów i dobrostan zwierząt.

powrót do aktualności